sobota, 15 lutego 2014

Pink bud ♥

Hej Kochani! ♥
Ostatnio byłam z Patrycją w sklepie, bo chciałam kupić walentynkę której nie mogłam znaleźć. Postanowiłyśmy upiec babeczki u mnie za kilka dni ale ja nie miałam papilotek więc postanowiłam je kupić. Nie chciałam jednorazowych, ale takich na kilka razy i kupiłam takie gąbczaste. Zastanawiałyśmy się czy znaleźć jakiś przepis czy kupić gotowe. Postanowiłyśmy zapytać moją mamę, i chodziłyśmy z papilotkami i pudełkiem a Patrycja z chlebem i bułkami jakieś 20 minut, dopóki nie spotkałyśmy mojej mamy. W między czasie, Patrycja zaproponowała abyśmy kupiły sobie pączki. Nie jestem ich wielką fanką, ale kiedy je zobaczyłam po prostu nie potrafiłam odmówić! Były przeurocze z wyglądu, a smakowały nieziemsko! Kupiłyśmy jeszcze kilka i postanowiłyśmy wracać do domu. Wszystko byłoby normalne, gdyby nie nasza dwójka idąca chodnikiem i robiąca sobie selafie. Droga była pełna samochodów, a my robiłyśmy sobie zdjęcia z pączkami telefonem. Kto wie, co ludzie sobie o nas pomyśleli :D
Ponieważ poszłyśmy do sklepu od razu po szkole, nie włączałam dźwięku w telefonie a szkoda, bo miała 13 nieodebranych połączeń od mamy...