piątek, 31 stycznia 2014

Scary makeup

Hei hei Kochani! ♥
Na początku tego tygodnia przyszła nocować do mnie Patrycja. Mimo bardzo niskiej temperatury zmusiłam ją, aby poszła ze mną do sklepu. Trochę pomarudziła ale w końcu poszłyśmy kupić trochę jedzenia na wieczór. Kiedy szłyśmy strącałyśmy się  w śnieg. Okazało się,że Patrycja też coś kupiła i tego jedzenia uzbierało nam się bardzo dużo.. Kiedy wypiłyśmy energetyki ROCKSTAR, dostałam głupawki a Patrycja dostała ataku śmiechu. Potem postanowiłyśmy zrobić sobie budyń. Można zgadnąć, że to nie poszło za dobrze. Ja i moje rozumienie instrukcji xd Zamiast o,5 litra mleka, ja wlałam całą butelkę mającą 1 litr. Budyń nie chciał się zrobić a ja wpadłam w panikę. W końcu wyszło z tego coś między mlekiem a budyniem śmietankowych. Ale było jadalne! :D
Oglądałyśmy także Minionki rozrabiają 2 :D ♥
W nocy zaczęłyśmy robić sobie makijaż. Ja malowałam Patrycję na 'księżniczkę', a ona mnie na 'buntowniczkę'. Wszyscy którzy mnie widzieli przestraszyli się mnie, zresztą im się nie dziwię. Kiedy poszłam do łazienki o północy sama zaczęłam krzyczeć xd

Rano poszłyśmy na sanki. Było nam strasznie zimno i tylko ja byłam mokra, ale kocham to. W końcu taki urok zimy prawda? :D
Nocowanie uważam za udane oprócz tego, że nie mogłam zasnąć do 3.3o przez tego energetyka. Patrycja zasnęła po 2.oo a obudziła mnie po 8.oo. Możecie wyobrazić sobie moje zadowolenie..

A Wy mieliście już ferie?

niedziela, 26 stycznia 2014

Time spent with Weronika ♥

Hej Wszystkim! ♥
Witam po krótkiej przerwie :) Prawie cały pierwszy tydzień ferii spędziłam z moją bff - Weroniką. Strasznie się z tego cieszę, ponieważ bardzo rzadko się widujemy, a ona znaczy dla mnie bardzo wiele i boję się, że stracimy kontakt czy zerwiemy nić przyjaźni..

Weronika przyjechała we wtorek po południu. Wtedy wybrałyśmy się na małe zakupy na wieczór. Potem robiłyśmy dużo zdjęć, z czego się cieszę bo będę miała pamiątkę :)
W środę miałyśmy iść na miasto ale Wercia się źle poczuła, więc popołudnie spędziłyśmy przed telewizorem. Potem oglądałyśmy horror. Po obejrzeniu go zaczęłyśmy kęcić filmiki i tańczyć. Łatwo się domyśleć, że dostałyśmy głupawki.


W czwartek przyszła do nas Patrycja i obejrzałyśmy sobie dwa horrorki. Później po Weronikę  przyjechała mama i ja pojechałam do niej na noc.
W piątek, kiedy byłam już u mojej przyjaciółki wyszłyśmy na spacer, co nie było dobrym pomysłem bo było ok. -12 stopni. Wróciłyśmy całe czerwone i zmarznięte. Aby się ogrzać postanowiłyśmy pooglądać jakiś film (nie horror bo nasza psychika musiała trochę odpocząć ;)). Obejrzałyśmy dramat, co było dość dziwne, ponieważ śmiałyśmy się z niego. Potem zrobiłyśmy ciasto na ciasteczka i dałyśmy je do lodówki aby doszło do siebie. W międzyczasie oglądałyśmy filmiki Lucy (obie mamy na jej punkcie świra) aż ja się poryczałam. Wtedy skończyłyśmy i wróciłyśmy do ciasteczek. Ciasto było tak zamarznięte, że jakby ktoś nim rzucił w kogoś, to mógłby go zabić xd Nie skończyłyśmy ich robić bo było już późno.

W sobotę, zanim wstałyśmy mama Werci skończyła robić ciastka. Jednak nie było aż tak wielkiego powodu do smutku, ponieważ my je przyozdabiałyśmy. Było przy tym dużo frajdy ;) Do mojego wyjazdu oglądałyśmy telewizję.

 Rozłąka była dla mnie najtrudniejsza. Starałam się nic po sobie nie pokazywać ale bolało mnie to, że czas tak szybko zleciał a ja nie wiem kiedy zobaczymy się w najbliższym czasie...

Podczas wizyty Weroniki byłam na prawdę szczęśliwa. Byłam naturalna i chociaż kilkakrotnie usłyszałam od niej 'dziwna jesteś', i tak widziałam, że ona akceptuje mnie taką jaką jestem. Wszystkie moje słabości, zmienność nastroju, i tą dziwnotę, którą jestem. Naprawdę się z tego cieszę.


Mimo, że moja najlepsza przyjaciółka jest wielkim śpiochem, i wstawałyśmy po 12, mimo że miałyśmy połowę dnia za sobą i tak często dostawałyśmy głupawki i dużo się śmiałyśmy.

Zależy mi na niej i wiem, że będziemy forever <3


środa, 15 stycznia 2014

Plans for the winter holidays 2014 ♡

Hej Kochani! ♥
Więc ja już niecierpliwie czekam na koniec tego tygodnia. Czekam na wystawienie wszystkich ocen, napisanie sprawdzianów i kartkówek, ponieważ po tym tygodniu, już od
20 stycznia zaczynają wyczekiwanie przeze mnie ferie zimowe! ♥ Chciałabym Wam przedstawić moje plany na ferie zimowe 2014 



Zrobić design i porządek na blogu. Prawdę mówiąc, już od dawna planowałam to zrobić ale nigdy nie starczyło mi czasu. Planowałam zmienić wygląd bloga, dodać kilka nowych funkcji i popracować nad postami i jakością zdjęć. Jest to dla mnie bardzo ważne, więc będę do tego dążyć.

Odwiedzić moją babcię. Z moją babcią czasem dogaduję się lepiej niż z kimkolwiek innym. Dobrze się rozumiemy i wiem, że mogę liczyć na jej wsparcie. Choć nie mieszka aż tak daleko ode mnie, jednak dawno się z nią nie widziałam. Miałam za dużo obowiązków. Babcia jest dla mnie bardzo ważną osobą, dlatego postanowiłam się w końcu do niej wybrać. Może nawet na dłużej.

Pójść na zakupy. Ostatnio bardzo często chodziłam do miasta ale jakoś nigdy nie mogłam się na coś zdecydować, a koleżanki nie potrafiły mi doradzić. W ten sposób zawsze wracałam do domu z pustymi rękami. Na feriach planuję zaszaleć z zakupami <3

Upiec babeczki lub ciastka owsiane. Ja bardzo lubię piec. Wychodzi mi to czasem lepiej a czasem gorzej, ale się nie zniechęcam. Niedawno upiekłam moje pierwsze babeczki i bardzo mi posmakowały. Chciałabym spróbować upiec babeczki bananowe i marchewkowe. Jestem także wielką fanką owsianych przysmaków. Dawno nie robiłam owsianych ciasteczek, które tak bardzo ubóstwiam.. więc czemu nie zrobić ich znowu? :)

Nauczyć się jeździć na nartach. Zawsze bardzo chciałam to zrobić. Dlatego w tym roku przysięgłam sobie, że w końcu się nauczę. Chociaż nie wiem czy mi się uda przy tegorocznej pogodzie ;(

Urządzić swój pokój. Mój pokój naprawdę mówi mało o mnie. Tak naprawdę nie wygląda na pokój nastolatki. Zamierzam to zmienić!

Zrobić coś z włosami. W pierwszych dniach ferii na 100 % pójdę do fryzjera podciąć końcówki i je trochę wycieniować. Zamierzam też kupić sobie jakąś maskę lub zrobić domowe maseczki na włosy aby poprawić ich stan. Poszukam jakieś nowe fryzury, ponieważ ciągle chodzę w tej samej.

Oglądać mnóstwo filmów.  Zdałam sobie sprawę, że nie mam żadnego ulubionego filmu. Nie lubię oglądać telewizji ale mam zamiar poszukać czegoś w internecie. Macie jakieś propozycje? :)

Pójść na basen. Uwielbiam pływać, a robię to tak naprawdę raz na ruski rok xd Nie jestem pewna czy to się uda, ale może pójdę na basen.

Zaprosić Patrycję na nocowankę. Bo w końcu co to za ferie bez wariactw z przyjaciółką?! :D

Oto moje plany na tegoroczne ferie. Może się jeszcze coś zmieni, może coś dojdzie. Nie wiem. Ale czym było by życie bez niespodzianek?

A Wy kiedy macie ferie? Co zamierzacie robić?

piątek, 10 stycznia 2014

Thank you Paty ♥


Hej hej! :D
Sylwestra spędziłam z moją przyjaciółką Patrycją. Zostałam u niej na noc, i całkiem fajnie się bawiłam.
Po Nowym Roku, w czwartek miała przyjechać do mnie Weronika. Nie przyjechała, bo nie mogła.. Trochę mnie to zabolało. Ostatnio kiedy ją zapraszam jest tak często, że najpierw obiecuje, że przyjedzie a potem w ostatniej chwili mi odmawia. Teraz było podobnie. Zaprosiłam ją tydzień przed, przez cały tydzień taaak strasznie się cieszyłam, zrezygnowałam z innych planów, a w czwartek już nie mogłam wysiedzieć i liczyłam godziny do jej przyjazdu. Kiedy została godzina po prostu skakałam z radości. Sprawdziłam facebook'a i zobaczyłam wiadomość od niej, że nie da rady przyjechać. Wtedy strasznie posmutniałam, leżałam i płakałam przez resztę dnia. Wiem powinnam zrozumieć, że mogło jej coś wypaść ale mogła powiedzieć mi trochę wcześniej prawda? Może wtedy by mnie mniej bolało...

Późnym wieczorem, zadzwoniłam do Patrycji i umówiłyśmy się, że pójdziemy razem na próbę (chodziłam jako kolędnik misyjny). Następnego dnia poszłyśmy na próbę, a potem na zakupy. Byłam trochę jeszcze smutna ale Patrycja nie dawała mi się smucić i cały czas mnie rozśmieszała. Wieczorem poszłyśmy na spacer i dalej dużo się śmiałyśmy. Pod koniec spotkałam Rumuna i się go troszkę przestraszyłam. Dlatego uciekłam.
W sobotę też do mnie przyszła. Rozmawiałyśmy i jadłyśmy zapiekanki. Patrycja nie dawała mi się smucić. Kiedy ją odprowadzałam spotkałyśmy dwóch pijanych ludzi, i ja zaczęłam panikować. Patrycja szukała jeszcze wyjścia z sytuacji ale po chwili poszła w moje ślady. Potem wszystko dobrze się skończyło.
W niedzielę kiedy chodziłyśmy jako kolędnicy misyjni, szłam z Patrycją na końcu grupy i śmiałyśmy się chyba ze wszystkiego. Podobnie jest w szkole. Bardzo dobrze się rozumiemy i potrafimy się rozweselić.

Kiedy w nocy byłam sama, myślałam jak wyglądałyby dni, jeżeli zamiast spędzonego czasu z Pati, przyjechałaby jednak Weronika. Widzę się z nią raz na ruski rok, i bardzo za nią tęsknię. Nie wiem czy jej zależy na naszej przyjaźni tak jak mi.
Patrycja jest naprawdę kochaną osobą. Wiem, że mogę na nią liczyć, a ona może liczyć na mnie. Jestem jej bardzo wdzięczna za wszystko co dla mnie zrobiła, nie tylko w ostatnich dniach. Ona była przy mnie zawsze. Chciałabym ją strasznie przeprosić, bo nie jestem idealna. Nie zawsze pokazywałam jej jak ważną osobą jest w moim życiu. Teraz to wiem. Wiem, że mogę na nią liczyć i wiem, że mnie nie zostawi. Bardzo ją kocham ♥